Jak się nazywa miejsce, w którym możesz znaleźć boa z piór na kolumnach, klubową muzykę i siedzenia w kształcie paprotek? Oczywiście, tylko w Paprotce! Mieszcząca się w centrum miasta, a jednocześnie w zacisznym oddaleniu od Nowego ¦wiata, ta perełka wśród barów ma w zanadrzu kilka niespodzianek dla swych gości. Po wejściu zaskoczy Cię mieszanka stylistyczna dekoracji: częściowo nowoczesna, częściowo w stylu lat pięćdziesiątych, z akcentami buddyjskimi (szczególnie jeśli chodzi o siedzenia w ostatniej sali). Muzycznie zazwyczaj panuje tu chill-out, ale zdarzają się noce typowo w stylu dance. W menu możemy znaleźć duży wybór koktajli i zadziwiająco smaczne jedzenie (gorąco polecamy ciabatty!). Paprotka może szczycić się także niezwykle sympatycznymi barmanami i barmankami – wszystko to czyni ją świetnym pomysłem na wieczór w stolicy.
Paprotka in English | |